Kilka słów o stanie muszli koncertowej

muszla.jpgWiele dotychczasowych wpisów blogowych poświęcałem tematowi fuszerki budowlanej w Ogrodzie Saskim, pomstując między innymi na jakoś wykonania na jakość wykonania alejek i placu zabaw. Dziś kilka słów o muszli koncertowej. Zakrawa o pomstę do nieba, że po raz kolejny muszę dopytywać dlaczego trwająca w nieskończoność epopeja o remoncie muszli, pochłania kolejne środki finansowe i wciąż nie może doczekać się finalnie szczęśliwego końca. Jutro skieruję do Pana Prezydenta interpelację w tej sprawie.