Jutro nadzwyczajna sesja Rady Miasta, o której napomknąłem już we wcześniejszym wpisie blogowym wyrażając jednocześnie swoją opinię o jej zwołaniu. To zupełnie niepotrzebne i nikomu nie służące działanie radnych Prawa i Sprawiedliwości, nastawione wyłącznie na konfrontacje i polityczną „rozróbę”. Cóż bowiem takiego nadzwyczajnego zdarzyło się w Lublinie, że niespełna 10 dni przed zaplanowanym uprzednio terminem sesji, zwołuje się posiedzenie szczególne, w którym ujęte zostają punkty dotyczące nazewnictwa i interpelacji? Chyba, że to już początek kampanii samorządowej… choć zdecydowanie przedwczesnej i szkodliwej dla lokalnego samorządu.