Przed kilkoma dniami miałem sposobność odnieść się do kolejnego aspektu związanego z miejskim nazewnictwem. Za sprawą radnych Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości w przestrzeni publicznej pojawiły się dwie alternatywne propozycje nadania nazwy jednej z lubelskich ulic: Tadeusza Mazowieckiego (projekt PO) oraz Danuty Siedzikówny „Inki” (projekt PiS). Abstrahując od intencji wnioskodawców (zakładam, że te były szlachetne), po raz kolejny zafundowano nam lokalną przepychankę na grobach, na co jako radni Wspólnego Lublina nie wyrażamy zgody. Mam nadzieję, że jednak uda nam się uniknąć kolejnej, bezsensownej, politycznej awantury, o co po raz kolejny apeluję.