Za nami referendum w sprawie przyszłości obszaru tzw. Górek Czechowskich, w związku z czym, jako osoba która od samego początku opowiadała się za taką formą dialogu publicznego, pragnę wyrazić swoje zdanie w tej kwestii. Niespełna 13 procent uprawnionych do głosowania, którzy w ostatnią niedzielę poszli do lokali wyborczych to wynik który w kontekście oceny zaangażowania w życie samorządowe, jest daleki od doskonałości. Referendum nie jest także wiążące prawnie, bo dla takiego efektu udział w nim musiało wziąć 30 % uprawnionych do głosowania. To jednak głos reprezentujący istotny odsetek lublinian, w którym zawarte zostało konkretne i kierunkowe przesłanie (TAK 32,3 NIE 67,7). Jako radny Lublina mam moralny obowiązek dostosować się do tego werdyktu, co oznacza, że w tym kształcie nie zagłosuję za zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. W najbliższych dniach, podejmę rozmowy w sprawie przyszłości Górek Czechowskich, w oparciu o nowe pomysły i rozwiązania.
Fot. (Źródło): www.lublin.tvp.pl