Felieton o partycypacji społecznej

partycypacja.jpgPrzed kilkoma dniami na ogólnopolskiej facebookowej stronie Ruchu Polska 2050 opublikowałem felieton dotyczący kwestii partycypacji społecznej. Jest to jeden z najważniejszych tematów, które od dłuższego czasu cyklicznie komentuję w przestrzeni publicznej, akcentując jego rolę i znaczenie dla współczesnej demokracji. Dziś dzielę się spostrzeżeniami z czytelnikami mojego bloga. Zachęcam do lektury.

Współczesna demokracja to nie tylko transparentność życia publicznego, poszanowanie Konstytucji, niezależność sądów i wolność mediów. To przede wszystkim szeroko rozbudowana partycypacja społeczna, osadzona w klimacie budowania silnego i zdrowego społeczeństwa obywatelskiego. Brak cyklicznego zaangażowania każdego obywatela w kształtowanie życia publicznego, pozbawia demokrację esencji jej istnienia- udziału ludzi w decydowaniu o wspólnym życiu i lepszej przyszłości.

Obecnej władzy rządowej bardzo zależy na tym, by wszelką aktywność obywatelską, ograniczyć do niezbędnego minimum, sprowadzając tym samym partycypac do fasadowego pojęcia. Jako działacze Ruchu Polska 2050 mówimy temu „Nie !!!”, starając się pobudzać wszelkie mechanizmy oddolnych inicjatyw, które mogą przyczynić się do budowania lepszej Polski.

Jedną z tych form są kontrakty obywatelskie, które staramy się wdrażać w życie, wykorzystując kreatywność, pomysłowość i zaangażowanie naszych działaczy. Na Lubelszczyźnie są to już cztery projekty: budowa placu zabaw w Kijanach, podziemne śmietniki na lubelskiej starówce, budowa drogi do jednej ze szkół Lublina, a także kraśnicka strefa psa- czyli wybiegi dla naszych czworonożnych przyjaciół. Wykorzystując wiedzę naszych samorządowców i wszystkich aktywistów, którym bliskie jest nasze DNA, zmieniamy w ten sposób nasze „Małe Ojczyzny”, krok po kroku, z myślą o pokoleniowych skutkach tych działań.

Inną formą pobudzenia potencjału drzemiącego w społeczeństwie, jest skuteczniejsze wykorzystanie instrumentów samorządowych, jakimi są petycje, stanowiska czy uchwały obywatelskie. To właśnie za sprawą oddolnego dopominania się o rozwiązanie konkretnych bolączek, możemy wpływać na władzę, w zakresie zmiany niekorzystnych regulacji. Ostatnio udało nam się zainicjować kilka takich akcji, przygotowując pakiet działań, w których sygnalizujemy włodarzom, konieczność wprowadzenia określonych regulacji dla przedsiębiorców takich jak obniżenie czynszów w lokalach należących do gminy, zawieszenie koncesji za sprzedaż alkoholu, zniesienie opłat za zajęcie pasa ruchu drogowego w kontekście tzw. ogródków gastronomicznych.

To oczywiście zaledwie cząstka naszych działań, które łączy potrzeba wykorzystania potencjału znajdującego się w ludziach i wdrażanie konkretnych rozwiązań. Wobec chaosu i indolencji rządowej, to właśnie samorządy powinny wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za losy lokalnej społeczności, a do nas należy pobudzenie ich do wszelkiej aktywności na tym polu. Mamy niepowtarzalną szansę, by ideę partycypacji na trwałe osadzić w demokratycznym krwiobiegu, wbrew wielu politykom, z myślą o milionach normalnych Polaków.