Wczorajsze zwycięstwo Lublinianki z Powiślakiem Końskowola (4:0) na początek rundy rewanżowej rozgrywek IV ligi, odniesione skądinąd w niezłym stylu, pozwala z optymizmem patrzeć na drugą część sezonu. Jako wierny kibic najstarszego i jednego z najbardziej zasłużonych klubów z Lubelszczyzny, jestem przekonany, że tegoroczny awans do wyższej klasy rozgrywkowej jest w zasięgu naszych możliwości.