dr Marcin Nowak

Trwa sesja Rady Miasta, ale jej przebieg zrelacjonuję w jutrzejszym wpisie blogowym. Dziś kilka słów na temat interpelacji, którą złożyłem na ręce Prezydenta Lublina. Sprawa dotyczy konieczności montażu w budynkach Urzędu Miasta automatycznych defibrylatorów zewnętrznych (AED). To procedura coraz powszechniej stosowana w budynkach użyteczności publicznej znajdujący pełną akceptację społeczną. Koszt zakupu jednego defibrylatora nie przekracza 10 tysięcy złotych, jego obsługa nie wymaga przeszkolenia medycznego a wartość w kontekście ratowania życia ludzkiego jest bezcenna.

Treść interpelacji tudzież link do artykułu dotyczącego przedmiotowej kwestii z dzisiejszej „Gazety Wyborczej” zamieszczam poniżej:

http://marcinnowak.pl/?p=3172

http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,48724,19609310,defibrylatory-pojawia-sie-w-lubelskim-ratuszu-chce-tego-radny.html#BoxLokLubLink

Zwracam się z prośbą o zakup i zamontowanie w głównych budynkach Urzędu Miasta Lublin (Ratusz, Trybunał, punkty BOM-u) automatycznych defibrylatorów zewnętrznych (AED). jak pokazuje praktyka, tudzież szereg przeprowadzonych badań, wczesne użycie defibrylatora podczas zaburzenia pracy serca i krążenia w ogromnym stopniu zwiększa prawdopodobieństwo przeżycia człowieka, oczekującego na interwencje służb medycznych. Montaż defibrylatorów przyczyni się zatem do poprawy bezpieczeństwa petentów, pracowników i wszystkich osób przebywających w pobliżu budynków Urzędu Miasta. Jednocześnie użytkowanie defibrylatorów nie wymaga specjalistycznego przeszkolenia medycznego stąd jego obsługa może być przeprowadzona przez każdą osobę.

Według uzyskanej przeze mnie wiedzy, koszt zakupu jednego defibrylatora, to suma około 10 tys. złotych (łączny wydatek nie przekroczy zatem kwoty 100 tys. złotych). Jest to zatem ułamek miejskiego budżetu, którego spożytkowanie na ten cel okazać się może kluczowe dla ratowania zdrowia i życia ludzkiego.

Przed jutrzejszą sesją Rady Miasta, wczorajszym późnym popołudniem wziąłem udział w debacie na antenie Radio Lublin. Tematy: kładka na Sowińskiego, kasyna i przebudowa skrzyżowania u zbiegu ulic: Solidarności, Sikorskiego i generała Ducha. Moimi adwersarzami byli radni: Michał Krawczyk i Tomasz Pitucha a prowadzącym, nieobecny na zdjęciu, redaktor Wojciech Brakowiecki. Myślę, że przedsesyjne preludium zabrzmiało ciekawie. Kontynuacja jutro.

W dniu dzisiejszym skierowałem do Pana Prezydenta Krzysztofa Żuka interpelację w sprawie realizacji  przez gminę Lublin rządowego programu Rodzina 500 Plus. W związku z tym, że jego wykonanie niniejszego zadania zostało scedowane na samorządy powstaje wiele pytań i niedomówień. Z pewnością odpowiedź na moje pismo wyjaśni przynajmniej część z nich.

Interpelację dotyczącą przedmiotowej sprawy zamieszczam w linku: http://marcinnowak.pl/?p=3167

W związku ze zbliżającym się terminem realizacji rządowego programu „Rodzina 500 Plus”, którego wykonanie powierzone zostanie samorządom, proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

Jaka dokładna liczba rodzin zamieszkujących na terenie gminy Lublin, otrzyma niniejsze wsparcie (w przypadku braku tych danych w chwili obecnej, proszę o sprecyzowanie terminu ich przygotowania)?,

Jaką liczbę pracowników skierowanych do obsługi niniejszego programu przewiduje się w chwili obecnej?,

Z jaka liczbą nowych etatów wiąże się realizacja programu i jakiej wysokości środki pieniężne zostaną przeznaczone na ten cel?,

W jaki sposób zostaną przeprowadzone procedury wyboru osób skierowanych do obsługi programu?,

W jaki sposób mieszkańcy Lublina korzystający z programu zostaną powiadomieni o jego realizacji (miejscu, terminie etc.)?

Proszę o priorytetowe udzielenie odpowiedzi na treść mojej interpelacji.

Wiele wskazuje na to, że Ratusz wziął sobie do serca mój apel o stworzenie w Lublinie Karty Młodego Przedsiębiorcy, której merytoryczny zarys miałem sposobność oglądać w weekend. Tym samym uwolniony zostałem od konieczności przygotowanie uchwały dotyczącej tej kwestii a moje propozycje i uwagi staną się elementami składowymi szerszego miejskiego projektu. Z niecierpliwością oczekuję zatem pełnej i oficjalnej prezentacji.

Z ogromnym niepokojem przyjąłem informację o sytuacji w Teatrze Andersena. Tragiczna baza lokalowa, o której informuje dyrekcja placówki i brak konstruktywnych działań zmieniających ten stan rzeczy, zmuszają mnie do podjęcia kolejnych działań. Od lat bombarduję Ratusz interpelacjami i innej „maści” pismami, by ostatecznie rozwiązać temat bolączki Teatru i mam nadzieję, że wreszcie tak się stanie. Tematowi poświęcę oczywiście najbliższe posiedzenie kierowanej przeze mnie Komisji Kultury i Ochrony Zabytków.

Zwracam się z prośbą o wykonanie montażu lustra drogowego u zbiegu ulic Szczerbowskiego i Ochotniczej, które w istotny sposób poprawiłoby widoczność na tym odcinku. Ulica Ochotnicza, stanowi istotny łącznik pomiędzy dwiema ważnymi arteriami drogowymi (ul.Narutowicza i ul. Szczerbowskiego), na którym codziennie odbywa się intensywny ruch kołowy. Dla kierujących pojazdami osób, poważną trudnością jest swobodny wyjazd na ulicę Szczerbowskiego, co wiąże się z ograniczającymi widoczność zaparkowanymi samochodami i szybkim przemieszczaniem się aut po ulicy Szczerbowskiego.

Niniejsza kwestia, została również uwypuklona na Radzie Dzielnicy Śródmieście, a stosowne pismo w tej sprawie wpłynęło do Zarządu Dróg i Mostów.

14 lutego, jak co roku, razem z członkami Stowarzyszenia Ludzi Cierpiących na Padaczkę „Drgawka” przeprowadzimy akcję edukacyjną, podczas której kolportować będziemy materiały informacyjne o chorobie, możliwościach zapobiegania atakom epileptycznym i sposobach aktywizacji zawodowej osób dotkniętych padaczką. Piszę o tym już dzisiaj, bo choć do „akcji” pozostało jeszcze 10 dni, warto poinformować o tym dużo wcześniej, zwłaszcza że dzięki temu może zwiększyć się krąg osób chcących nas wesprzeć.

Zainteresowanych wszelką pomocą tudzież informacjami w tej kwestii, uprzejmie proszę o kontakt za pośrednictwem znajdującego się na mojej stronie adresu mailowego.

Dzisiejszym porankiem wziąłem udział w rozmowie dnia na antenie Radia Lublin na temat nazewnictwa miejskiego. Po raz kolejny, na przestrzeni kilku tygodni, miałem okazję podzielić się z lublinianami posiadanymi przeze mnie wiadomościami i ciekawostkami w tej materii. Wbrew pozorom, to bardzo istotna część lokalnego organizmu samorządowego, porządkująca sprawy nazewnicze, ale  także wywołująca niekiedy poważne pertutbacje społeczne. W każdym razie, prowadzący audycję redaktor Ryszard Majewski uczynił wszystko, by rozmowa była ciekawa, a i ja mam nadzieję, nie zawiodłem.