I oto za sprawą radnych Prawa i Sprawiedliwości, mamy kolejną nadzwyczajną sesję rady Miasta Lublin. Co będzie w niej „nadzwyczajnego” zapewne wiedzą wyłącznie wspomniani powyżej rajcy, którzy od dłuższego czasu próbują wykorzystać każdą sposobność w celu zaistnienia medialnego. Mam nadzieję, że troska o dobro naszego miasta wśród radnych PiSu, zaowocuje również poparciem przez nich projektu budżetu na rok 2018, przeciwko któremu od lat konsekwentnie głosują.