W przyszłorocznym budżecie nie zapomniałem oczywiście o dofinansowaniu dla Lublinianki. Mam nadzieję, że po raz kolejny, kibice najstarszego i jednego z najbardziej zasłużonych klubów Lubelszczyzny i jej stolicy, nie będą musieli w napięciu oczekiwać na decyzję Prezydenta w sprawie przyznania środków pieniężnych dla drużyny piłkarskiej. Od lat staram się, by miasto nie zapominało, iż oprócz Motoru na piłkarskiej mapie Lublina istnieje także (a dla wielu przede wszystkim) Lublinianka.