Dziś wieczorem pokonaliśmy obecnego mistrza ekstraligi Unię Leszno w stosunku 49:41 i miałem przyjemność być tego świadkiem. W tym sezonie trzymamy kciuki za lubelskie Koziołki w walce o najwyższe trofeum. I choć droga do tego jeszcze daleka, wszyscy w Lublinie wierzymy w to coraz mocniej.