dr Marcin Nowak

Po nocy oskarowej, czas wrócić na grunt lokalny, pozostając jednak w temacie kultury. A tydzień na tym polu zapowiada się pracowicie. We wtorek odbędzie się pierwsze posiedzenia komisji do spraw nagród artystycznych, w której  po raz kolejny mam zaszczyt uczestniczyć. W środę natomiast poprowadzę nadzwyczajne posiedzenie Komisji Kultury i Ochrony Zabytków, której główny punkt stanowić będzie sytuacja lokalowa Teatru im. Andersena.

W związku z informacjami, docierającymi do mnie od mieszkańców i użytkowników posesji przy ulicy Mgielnej, związanymi ze stanem jakościowym tamtejszej drogi, uprzejmie proszę o zdiagnozowanie i zmianę istniejącego stanu rzeczy. Od kilku lat, osoby poruszające sie po tej arterii, borykają się z poważnymi trudnościami komunikacyjnymi, skutkującymi permanentnym niszczeniem środków transportu.

Podkreślić chciałbym, że sytuacja ta powstała, na skutek przemieszczania się po ulicy Mgielnej, sprzętu ciężkiego, w związku z budową wiaduktu, przy obwodnicy miasta. Pomimo zakończenia zadania, pierwotny stan nawierzchni nigdy nie został odtworzony, a fatalne warunki komunikacyjne, potęguje dodatkowo coroczna degradacja (rozjeżdżanie) błotnistej drogi.

Uprzejmie proszę o niezwłoczna interwencję w powyższej kwestii poprzez stworzenie ludziom poprawnych  stabilnych i  warunków dojazdów do posesji.

Środowe sparingowe zwycięstwo Lublinianki nad Tomasovią (w imponujących rozmiarach 8:0) to dobry prognostyk przed rewanżowa rundą rozgrywek III ligi. Tegoroczne wyniki sportowe najstarszego klubu piłkarskiego Lublina, zdają się zatem potwierdzać prawdę, iż preferencje Ratusza w stosunku do innego lokalnego klubu, to kierunek szkodliwy zarówno dla środowiska piłkarskiego jak i kibiców. My fani Lublinianki z niecierpliwością oczekujemy zatem rozpoczęcia rundy rewanżowej, która będzie wykładnią strategii władz Lublina wobec rodzimego futbolu i podsumowaniem skutków przeznaczania miejskich środków w lwiej części na jeden podmiot piłkarski.

W związku z docierającymi do mnie sygnałami o fatalnym stanie dachu w muszli koncertowej Ogrodu Saskiego, proszę o wyjaśnienie przyczyn niniejszego stanu rzeczy. Podkreślić chciałbym bowiem z całą wyrazistością, że niespełna dwa lata temu (po mojej interwencji) doszło do wymiany wadliwej pokrywy dachowej, co zapewnić miało użyteczność obiektu i gwarancję jego jakości. Tymczasem, po upływie krótkiego okresu, w sercu plenerowej rozrywki Lublina mamy (przepraszam za kolokwializm) „powtórkę z rozrywki”, ośmieszającą władze miasta w oczach użytkowników muszli koncertowej i widzów realizowanych w niej przedsięwzięć.

Jednocześnie proszę o podanie kwot przeznaczonych na wykonanie wskazanego przeze mnie zadania tj. remontu dachu w muszli koncertowej, wydanych na ten cel w latach 2010-2016 tudzież podmiotu realizującego zlecenia. w przypadku niemożliwości podania kwot cząstkowych, proszę o przedstawienie kompleksowego bilansu finansowego, dotyczącego niniejszego obiektu.

Kolejny raz przyjdzie mi napisać interpelację w sprawie muszli koncertowej w Ogrodzie Saskim. Przeciekający dach w niedawno wyremontowanym obiekcie, to już nie patałachostwo, to po prostu bezczelność wobec zleceniodawcy, wykonana i sfinansowana skądinąd za publiczne pieniądze. Dziękuję mediom za podjęcie tematu, bo sprawa jest naprawdę poważna.

Treść interpelacji umieszczam w linku:  http://marcinnowak.pl/?p=3205

W związku z pracami remontowymi (przebudowa fragmentu chodnika) prowadzonymi w ostatnim okresie u zbiegu ulicy Godebskiego i Al. Racławickich, zwracam się z prośbą o przedstawienie mi charakteru tych prac. Docierające do mnie szczątkowe informacje, dotyczące niniejszej kwestii, skłaniają mnie bowiem do zadania następujących pytań:

Czy prace te, prowadzone są z myślą o stworzeniu na tym odcinku miejsc parkingowych?

Czy w miejscu tym usytuowany ma zostać jakikolwiek obiekt handlowy (kiosk, punkt sprzedaży)?

Czy rozważana jest koncepcja otwarcia ulicy Godebskiego do Al. Racławickich, a jeśli tak, kto jest inicjatorem tego pomysłu?

Proszę o priorytetową odpowiedź na treść mojej interpelacji.

Wczorajsza konferencja prasowa pracowników Teatru im. Andersena, poświęcona tragicznym warunkom ich pracy,  zmusza mnie do podjęcia konkretnych kroków. W przyszłym tygodniu temat ten stanie na nadzwyczajnym posiedzeniu kierowanej przeze mnie Komisji Kultury i Ochrony Zabytków, która (mam nadzieję) uspokoi nieco atmosferę i rozwiąże problemy miejskiej instytucji.

Narzekałem nieco na opieszałość Ratusza w kontekście utworzenia grzebowiska dla zwierząt, dziś piszę w samych superlatywach. Dwa tygodnie po skierowaniu do Pana Prezydenta interpelacji w sprawie potrzeby zakupu i montażu defibrylatorów w budynkach Urzędu Miasta, otrzymałem odpowiedź pozytywną. Defibrylatory zostaną zainstalowane w trzech punktach (Ratusz, Wieniawska 14 i Leszczyńskiego 20). Dziękuję.

Który to już raz ślę do Ratusza  prośbę o utworzenie w Lublinie grzebowiska dla zwierząt? Pytam retorycznie, bo wcale nie chce mi się bezproduktywnie „bombardować” Urzędu Miasta kolejnymi kilogramami makulatury. Zastanawiam się po prostu, czy wywołany przeze mnie temat został potraktowany poważnie…??? Jeśli nie, uczynię wszystko by tak się stało.

Treść kolejnej interpelacji w tej sprawie umieszczam w niniejszym linku:  http://marcinnowak.pl/?p=3195