Wprowadzona przez rząd narracja o głosowaniu korespondencyjnym, po raz kolejny wprowadza elementy destrukcji w życie publiczne, tuszując realne problemy w państwie. W sytuacji rosnącego kryzysu, indolencja i nieumiejętności rozwiązywania kluczowych ludzkich problemów przez władzę aż rażą w oczy, a państwo pogrąża się w coraz większym chaosie. Tymczasem rządzący z maniakalnym uporem forsują apokaliptyczny w skutkach projekt wyborczy. Oczekujemy zajęcia się poważnymi problemami w państwie i zaniechania politycznego szaleństwa, którego nie akceptuje zdecydowana większość Polaków. Zajmijmy się ratowaniem ludzi i gospodarki.